Do wszystkich tekstów traktujących o rozwoju osobistym podchodzę z dużą rezerwą. Spotkałam się z wieloma publikacjami, które zawierały treści tak oczywiste, że czasami czytając je zastanawiam się dlaczego należy o tychże treściach przypominać. Jeśli czytam, że wstając z łóżka godzinę wcześniej niż zwykle będę mieć 60 minut ekstra na ćwiczenia, rozmyślania lub słuchanie swojego wewnętrznego głosu, to naprawdę wiem to sama bez tak inspirujących podpowiedzi…Dlatego szukam takich publikacji, które zmuszają do myślenia, zastanowienia, a przy okazji bazują na solidnych podstawach: badaniach , analizach i źródłach. Nie robią na mnie wrażenia hasła: „światowy bestseller” , „najlepiej sprzedający się poradnik” i wszystkie inne chwyty typowo reklamowe.
Tym razem jednak ( mimo hasła „bestseller” na okładce) liczący prawie 500 stron przewodnik napisany przez psychologa Jordana B. Petersona „12 życiowych zasad” będący ( według autora) „antidotum na chaos” zaintrygował mnie na tyle, aby go kupić i przeanalizować.
W swojej publikacji Peterson omawia dwanaście reguł, które mogą
( jego zdaniem ) nadać sens naszemu życiu. To publikacja wielowątkowa, poruszająca wiele aspektów naszego funkcjonowania jako jednostki, ale również jako części wspólnoty rodzinnej, lokalnej czy rozumianej w szerszym kontekście. To, co ciekawe to różnorodność tematyczna podparta odnośnikami dotyczącymi zarówno sfer nauki jaki i wiary. Autor dzieli się również doświadczeniami z własnego życia. Nie ze wszystkimi tezami zawartymi w tej publikacji przyszło mi się zgodzić, ale wiele zamieszczonych w niej treści zmusza do zastanowienia.
Jeden z rozdziałów, na który zwróciłam uwagę, to ten traktujący
o ludziach, którymi się otaczamy. Szczególnie ten fragment:
„ Jeśli otoczysz się osobami, które kibicują ci twoich ambicjach, nie będą one tolerować twojego cynizmu i użalania się nad sobą. Zamiast tego będą cię chwalić, gdy zrobisz coś dobrego dla siebie i innych , a ganić ( z umiarem) w sytuacjach odwrotnych. Wzmocni to twoją determinację, aby robić to, co powinieneś , we właściwy, uważny sposób.”
Nie jest sztuką zgromadzić wokół siebie grono pochlebców, sztuką jest mieć przy sobie taką grupę bliskich nam ludzi, którzy nas będą odpowiednio motywować, wspierać, ale kiedy trzeba jasno wskażą błędy jakie popełniamy. Pytanie jak dużo mamy takich osób w naszym otoczeniu? Takich, które zamiast być z nami zarówno w tych dobrych jak i tych gorszych momentach przysłowiowo „ciągną nas w dół”?
Do przemyślenia… Zarówno ten rozdział, jak i jedenaście kolejnych.
Bo „ 12 życiowych zasad” przeczytać warto chociaż nie jest to lektura dla wszystkich.
Jordan B. Peterson „12 życiowych zasad. Antidotum na chaos.” Wrocław, 2018
.